„Kiedy zaczynasz interes, nie martw się, że masz za mało pieniędzy. Ograniczone fundusze to nie wada, lecz zaleta. Nic bardziej nie rozwija pomysłowości” mawiał Brown Jackson…
O, tak!.
Kiedy krok po kroku staramy się „ogarnąć” biznes, kiedy urealniamy swój pomysł, pracujemy nad jakością, szukamy różnorodnych rozwiązań i kładziemy podwaliny na lepszą przyszłość, coś zaczyna nam doskwierać.
To przecież nie miało być tak, tylko praca i praca i praca.
To przecież nie miało być tak, by brakowało czasu na rodzinę, dla znajomych, na nasze pasje.
To on – biznes, miał nam dać dużo wolnego! Czar prysł?
Pewna cudowna, kreatywna pani psycholog , widząc mnie niejednokrotnie po godz. 20:00, jeszcze pełną werwy i zapału do pracy, pytała:
– kiedy przewietrzysz mózg?
Byłam wówczas zdumiona. Mózg potrzebuje przewietrzenia? Myślałam, czepia się, bajdurzy. Ale…
Przyszedł czas, zrozumiałam.
Tak, mózg potrzebuje przewietrzenia!
Dasz mu odpocząć, a on zarzuci Ciebie nowymi pomysłami, rozwiązaniami i pozwoli na odważne decyzje.
Dasz mu żyć, a on da żyć Tobie.
Zaprzyjaźnij się z nim, zrób wszystko, by zająć go czymś innym niż praca – jazda na rowerze, biegi, narty, spacery… cokolwiek, byle nie praca.